Najczęściej zadawane przez frankowiczów pytania, którzy chcą „odfrankować” swoją umowę
1. Jaka jest różnica pomiędzy „odfrankowaniem”, a unieważnieniem umowy kredytowej?
Potocznie używany termin „odfrankowanie” polega na uzyskaniu wyroku sądowego na podstawie którego z umowy kredytowej usunięte zostaną klauzule indeksacyjne, co powoduje, że dotychczasowy kredyt we frankach staje się kredytem złotówkowym. Do „odfrankowania” można doprowadzić wskazując przed sądem, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne i w związku z tym nie wiążą kredytobiorcy od momentu zawarcia umowy. Gdy sąd podzieli prezentowane przez kredytobiorcę stanowisko, w wyroku wskaże, że owe postanowienia umowne są niedozwolone, lecz jednocześnie zawarta umowa kredytowa może być dalej wykonywana, klauzule przeliczeniowe zostają więc usunięte z umowy, a kredyt taki traktuje się tak jakby od początku był kredytem złotówkowym. Niedozwolone postanowienia umowne prowadzące do „odfrankowania” to z kolei takie zapisy, które nie zostały indywidualnie uzgodnione z kredytobiorcą i które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sąd w każdym przypadku musi zatem ocenić czy zachodzą wskazane powyżej przesłanki i czy może „odfrankować” zawartą umowę.
Unieważnienie zawartej umowy kredytowej pociąga za sobą znacznie dalej idące skutki niż „odfrankowanie”, gdyż na skutek unieważnienia umowa taka w ogóle przestaje istnieć, umowa taka jest więc traktowana jak nigdy nie zawarta. Konsekwencje unieważnienia umowy są więc dla kredytobiorcy dużo bardziej doniosłe i nie dla każdego kredytobiorcy to rozwiązanie będzie optymalne, dlatego przed wystąpieniem z powództwem o unieważnienie należy szczegółowo przeanalizować swoją sytuację. Do unieważnienia umowy dochodzi zwykle w sytuacji, gdy sąd uzna, że zawarta umowa jest sprzeczna z obowiązującymi przepisami, lub gdy usunięcie z umowy niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do tego, że umowa nie może być dalej wykonywana.
2. Jakie są skutki „odfrankowania” umowy?
„Odfrankowanie” umowy powoduje, że dotychczasowy kredyt we frankach szwajcarskich staje się kredytem złotówkowym, a więc kredytobiorca może żądać zwrotu nadpłat, które powstały na skutek stosowania przez bank niedozwolonych klauzul indeksacyjnych. Po „odfrankowaniu” umowa kredytowa nadal bowiem obowiązuje, jednakże kredytobiorca otrzymać powinien zwrot wszystkiego co uiścił powyżej kursu franka szwajcarskiego od dnia zaciągnięcia kredytu. Jeżeli więc, kredyt został zaciągnięty 10 lat temu, miesięczna rata wynosi 500 CHF, to po przeliczeniu na złotówki, rata kredytu obecnie wynosi około 1 900 zł, jednakże w chwili wypłaty kredytu kurs franka wynosił około 2,20 PLN, zatem rata kształtowała się wówczas na poziomie około 1 100 zł. W związku z powyższym, miesięczna nadpłata to około 800 zł, czyli po 10 latach bank zobowiązany będzie do zwrotu około 96 000 zł. Po „odfrankowaniu” umowy bank wszystkie nadpłaty zobowiązany będzie zwrócić, natomiast kredyt stanie się kredytem złotówkowym, oprocentowanym stawką LIBOR.
3. Jakie są skutki unieważnienia umowy?
Unieważnienie powoduje, że umowa traktowana jest jak nigdy nie zawarta, a co za tym idzie, konieczne jest wzajemne rozliczenie się stron. Bank będzie zatem musiał oddać kredytobiorcy to wszystko co na podstawie zawartej umowy pobrał, poza uiszczonymi przez kredytobiorcę ratami wraz z odsetkami, bank zobowiązany będzie więc do zwrotu pobranej prowizji oraz wszelkich innych opłat okołokredytowych, kredytobiorca natomiast zwrócić będzie musiał otrzymany od banku kapitał. W finalnym rozrachunku na takim rozwiązaniu kredytobiorca zawsze zyska, gdyż nie będzie ponosił kosztów związanych z udzieleniem kredytu oraz kosztów związanych ze stosowanymi przez bank klauzulami indeksacyjnymi, w praktyce jednakże problem pojawia się wówczas, gdy kredyt w większości nie został jeszcze spłacony, gdyż wówczas kredytobiorca musi w krótkim czasie dokonać jego spłaty. O tym czy takie rozwiązanie jest najlepsze dla kredytobiorcy decydują jednakże indywidualne okoliczności konkretnej sprawy.
4. Czy można jednocześnie „odfrankować” umowę i żądać jej unieważnienia?
Nie, umowę o kredyt we frankach szwajcarskich można „odfrankować” lub unieważnić, nie można w wyroku uzyskać zarówno „odfrankowania”, jak i unieważnienia. Są to dwa zupełnie odrębne skutki, a gdy jeden zaistnieje to drugi nie ma prawa powstać. W pozwie przeciwko bankowi można natomiast wnieść roszczenie ewentualne, a więc gdy np. kredytobiorca żąda unieważnienia zawartej umowy, to w razie gdy sąd nie znajdzie podstaw do wydania takiego rozstrzygnięcia, można wnioskować o „odfrankowanie” kredytu.
5. Co jest korzystniejsze- „odfrankowanie” czy unieważnienie umowy?
O tym, które rozwiązanie jest korzystniejsze decyduje sam kredytobiorca i okoliczności, które towarzyszą jego sprawie. W przypadku „odfrankowania” kredytobiorca odzyskuje od banku kwotę stanowiącą nadpłatę, która w niektórych przypadkach wynosi nawet połowę tego co do tej pory przekazał do banku tytułem spłaty rat kredytowych, jednakże po „odfrankowaniu” umowa trwa nadal, kredytobiorca zobowiązany będzie uiszczać kolejne raty, a nieruchomość będzie obciążona hipoteką. Jeśli zaś dojdzie do unieważnienie zawartej umowy, to można powiedzieć, że kredytobiorca całkowicie uwalnia się od zawartej umowy kredytowej, gdyż taką umowę uznaje się za nieistniejącą, nie ma więc hipoteki oraz comiesięcznych spłat kredytu. Największym minusem tego rozwiązania jest natomiast konieczność wzajemnego rozliczenia się stron, więc kredytobiorca zobowiązany będzie do zwrotu niespłaconego kapitału, w przypadku więc, gdy do spłaty pozostała spora część kredytu, unieważnienie umowy może przysporzyć sporo kłopotów, wszystko jednak zależy od sytuacji finansowej kredytobiorcy.
6. Czy z pozwaniem banku wiążą się jakieś ryzyka?
Jedynym ryzykiem jakie kredytobiorca podejmuje decydując się na proces sądowy z bankiem jest to, że jego powództwo zostanie oddalone, a więc że, kolokwialnie mówiąc, przegra. Pozwanie banku nie rodzi natomiast konsekwencji w postaci rozwiązania zawartej umowy kredytowej lub zaspokajania roszczeń banku z ustanowionej hipoteki, gdyż bank może z takich możliwości skorzystać tylko, gdy ziszczą się przesłanki ustawowe lub wskazane w umowie, a wystąpienie z powództwem do takich nie należy. Owszem, jeżeli kredytobiorca wystąpi z pozwem i przestanie spłacać kredyt to bank może rozwiązać umowę, lecz takie działanie nie będzie konsekwencją pozwania banku, tylko zalegania z płatnościami kolejnych rat, dlatego pamiętać należy, że bank można pozwać, ale nie zwalnia to kredytobiorcy z obowiązków płynących z zawartej umowy.
7. Jak wygląda i jak długo trwa postępowanie sądowe przeciwko bankowi?
Na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, gdyż każda sprawa jest inna i inaczej może się potoczyć. Może się zdarzyć, że bank nie zechce prowadzić postępowania sądowego, co w świetle ostatnich wyroków sądowych jest w pełni uzasadnione, i zaproponuje ugodowe zakończenie sprawy, w takim więc przypadku szczęśliwy finał to kwestia kilku tygodni, jeśli jednak spór trafi na wokandę, wówczas proces może trwać nawet kilka lat. Czas trwania postępowań sądowych zależy bowiem od skomplikowania danej sprawy, zachowania stron postępowania (a więc czy celowo nie przedłużają postępowania), ilości i rodzajów powołanych dowodów, liczby zgłoszonych świadków, a także od obłożenia danego sądu. Z reguły sprawy w sądach okręgowych trwają dłużej niż w rejonowych.
8. Do jakiego sądu należy złożyć pozew przeciwko bankowi?
Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, powództwo o roszczenie majątkowe przeciwko przedsiębiorcy można wytoczyć przed sąd, w którego okręgu znajduje się zakład główny lub oddział, jeżeli roszczenie pozostaje w związku z działalnością tego zakładu lub oddziału, zatem w przypadku umowy o kredyt pozew skierować należy do sądu właściwego ze względu na miejsce zawarcie umowy. Odrębną natomiast kwestią jest który sąd będzie właściwy do rozpoznania sprawy ze względu na właściwość rzeczową. Jeżeli roszczenie kredytobiorcy nie przekracza 75 000 zł, wówczas właściwy będzie sąd rejonowy, jednak roszczenie przewyższające wskazaną kwotę kierować należy do sądu okręgowego.
9. Czy każdą umowę da się „odfrankować” lub unieważnić?
Niestety, nie każdą umowę da się „odfrankować” lub unieważnić, gdyż wszystko zależy od zapisów zawartych w kwestionowanej umowie, treści regulaminu, aneksów oraz okoliczności w jakich dana umowa została zawarta. Owszem, większość umów o kredyt we frankach szwajcarskich zawiera postanowienia uznawane za niedozwolone, co daje podstawy do „odfrankowania” lub unieważnienia danej umowy, jednakże bez indywidualnej analizy danej umowy nie można z całą pewnością stwierdzić czy jej postanowienia mogą zostać skutecznie zakwestionowane w sądzie.
10. Jakie wyroki wydają sądy w sprawach frankowiczów?
Pomimo, że sprawy frankowiczów nie cieszą się już tak znacznym jak kiedyś zainteresowaniem mediów, to jednak nadal zapada sporo wyroków, które dla frankowiczów są korzystne. To, że czegoś nie ma na pierwszej stronie gazety lub ulubionej przeglądarki, nie oznacza, że tego nie ma, a każdy kredytobiorca, który rozważa walkę z bankiem, wystarczy, że wpisze w wyszukiwarkę nawet najprostszą frazę, jak np. wyroki frankowe, a z łatwością odnajdzie orzeczenia wydane w sprawach frankowych, oczywiście korzystne dla kredytobiorców. Tylko do połowy 2019 r. zapadło ok 130 korzystnych dla frankowiczów wyroków